Liaison, czyli „zdanie po zdaniu”

Liaison, czyli „zdanie po zdaniu”
drewniane deski do krojenia
https://klaser55.pl/

Kolejna postać tłumaczenia ustnego wzięła swoją nazwę z języka francuskiego i jest w żargonie zawodowych tłumaczy określana mianem „liaison”. Mówiąc po polsku są to przekłady „zdanie po zdaniu”. Stosuje się je zawsze wtedy, gdy bardzo duże znaczenie z punktu widzenia mówcy i odbiorcy ma precyzja i dokładność. W przypadku tłumaczeń konsekutywnych omawianych powyżej tłumacz dokonuje skrótów wypowiedzi i przedstawia swoistą esencję, zawierającą kluczowe informacje.

Jeśli mowa o o liaison, model jest nieco inny. Prelegent musi w swoisty sposób współpracować z tłumaczem – przede wszystkim musi robić dość częste przerwy pomiędzy swoimi wypowiedziami, idealnie byłoby, aby pauzował co jedno, góra dwa zdania. Dzięki temu tłumacz jest w stanie bez sporządzania notatek przedstawiać odbiorcom rzeczowe i kompletne tłumaczenie. To dość logiczna konsekwencja – im wypowiedź jest krótsza, tym łatwiej ją zapamiętać i przełożyć na język docelowy.

Dlatego właśnie ten sposób tłumaczenia pojawia się zawsze tam, gdzie liczy się precyzja. Gdzie najczęściej stosuje się tłumaczenia „zdanie po zdaniu”? Takim miejscem jest z pewnością sala sądowa, kiedy przesłuchuje się zagranicznego świadka lub biegłego. Wówczas jasnym jest, że jego wypowiedzi mają ogromną wagę, więc tłumaczenie musi być maksymalnie dokładne i rzecz jasna dokonywane przez tłumacza przysięgłego. Także wewnętrzne szkolenia w firmach, dotyczące na przykład nowych rozwiązań technicznych, również są realizowane w taki sposób.

Metoda ta jest silnie rozpowszechniona.

www.semsacja.pl